O mnie
Narciarstwo jest moją pasją od ponad dwudziestu lat. Podobnie jak większość narciarzy, ja także przez długi czas nie przykładałem większej wagi do należytej obsługi mojego sprzętu zjazdowego. Po latach rozwoju umiejętności technicznych przyszedł moment, w którym ciężko było mi zrobić wyraźny postęp. Wyglądało na to, że te kilka tygodni rocznie, które mogłem spędzać na pokonywaniu stoków nie były wystarczające do osiągnięcia jeszcze wyższego poziomu jazdy (a moje zacięcie sportowe nie znosi stagnacji:) Wtedy jeszcze myślałem, że ostra jazda po zlodowaciałych ściankach, jak to robią na eurosporcie, to tylko i wyłącznie kwestia lat codziennych treningów. Tak jest z resztą w istocie, ale nie do końca. Okazuje się, że bardzo dużym ograniczeniem w moim przypadku był nieprzygotowany odpowiednio sprzęt. Zainteresowałem się wówczas mocno kwestią technicznego przygotowania nart do jazdy. Od tamtej pory regularnie odwiedzałem serwisy, a z czasem zacząłem samodzielnie przygotowywać swoje deski, stopniowo zyskując coraz większe doświadczenie w skituningu i wraz z nim coraz wyższy poziom wykończenia moich krawędzi i ślizgów. Warto było: satysfakcja płynąca z jazdy precyzyjnie i indywidualnie przygotowaną nartą jest nie do opisania.
Ostre zimy, które od kilku sezonów nawiedzają Pomorze sprawiły, że po czasie fascynacji narciarstwem alpejskim poznałem zupełnie nowe dla mnie oblicze białego szaleństwa - narty biegowe. Początkowo stanowiły dla mnie urozmaicenie treningu w sezonie przygotowawczym do startów w Mistrzostwach Polski w Rajdach Enduro, którymi zajmowałem się półprofesjonalnie przez ostatnie lata. Na bakcyla nie trzeba było długo czekać - obecnie biegówki są moją ulubioną formą aktywności ruchowej. Wydarzenia potoczyły się lawinowo: pierwsze treningi, Bieg Piastów, stworzenie trasy biegowej w Trójmieście... Narciarstwo biegowe to absolutnie wspaniała, kompleksowa forma sportu wytrzymałościowego, łącząca w sobie w zasadzie wszystkie moje wcześniejsze zainteresowania sportowe i rekreacyjne, a także techniczne. Dopiero specyfika sprzętu biegowego nauczyła mnie, co to znaczy smarować narty :)
Obecnie postanowiłem przenieść moje zainteresowania na poziom zawodowy. W moim serwisie wykonujemy komplet usług w zakresie serwisu nart biegowych, alpejskich oraz snowboardu. W zasadzie wszystkie czynności wykonujemy ręcznie, tak jak czynią to serwismeni Pucharu Świata, dzięki czemu sprzęt jest przygotowany precyzyjnie, indywidualnie i z minimalnym zużyciem materiału. Dzięki temu jesteśmy w stanie dopasować parametry sprzętu pod styl jazdy i umiejętności, a oszczędność w obróbce krawędzi i ślizgów znacznie przedłuża żywotność nart. Tylko w szczególnie ciężkich przypadkach posiłkujemy się maszynami, przede wszystkim w zakresie planowania ślizgu.
Mój serwis znajduje się w malowniczej dzielnicy Wielki Kack w Gdyni, u progu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, skąd zaczyna swój bieg większość szlaków używanych zimą przez narciarzy biegowych. Z uwagi na to, że sprzęt biegowy wymaga szczególnej troski w kwestii smarowania, przygotowaliśmy bardzo atrakcyjną ofertę dla biegaczy, obejmującą między innymi zróżnicowane zakresy smarowania z uwzględnieniem warunków pogodowych, a także możliwość przechowywania nart między jazdami. Można u nas także wypożyczyć sprzęt biegowy i zasmakować tej zabawy. W końcu można zasięgnąć fachowej porady (bezpłatnie:) odnośnie narciarstwa oraz okolicznych tras, czy przy kawie pogawędzić o wspólnej pasji. Rozwój zainteresowania narciarstwem, a w szczególności lokalnym uprawianiem biegów narciarskich jest naszym priorytetem i zawsze jesteśmy gotowi pomóc, w takiej czy innej formie.
Ze sportowym pozdrowieniem
Michał Łukasik